Sytuacja polityczna i społeczna w
Sudanie
Ustrojem politycznym Sudanu jest republika autorytarna, co oznacza, że jej obywatele są pozbawieni reprezentacji w parlamencie, a cała władza opiera się na autorytecie przywódcy. W Sudanie autorytarna władzę sprawuje prezydent, obecnie Omar al-Baszir. Jest on również szefem rządu. Religią dominującą w Sudanie jest islam, który w XIV wieku wyparł chrześcijaństwo.
W XIX w władzę nad Sudanem sprawowali Egipcjanie. Bardzo szybko tym
państwem zainteresowali się też Brytyjczycy, gdy w 1882 roku pojawili się w
Egipcie. Powstanie mahdystów (zbrojne wystąpienie derwiszów z Sudanu) znacznie
przyhamowało ich postępowania. Po stłumieniu buntu Sudan stał się kolonią
brytyjsko-egipską. Kraj uzyskał autonomię po wojnie, w 1948 roku, a
niepodległość 1 stycznia 1956. Błyskawicznie doszło wtedy do konfliktu miedzy
ludnością arabską a ludami murzyńskimi. W 2011 w wyniku długoletniej wojny
domowej od Sudanu odłączyła się południowa część kraju tworząc nowe niepodległe
państwo tj. Sudan Południowy. Pomimo zdobycia niepodległości przez Sudan
Południowy wiele problemów pozostało nierozwiązanych i wpływają na sytuację
społeczną i polityczną obu krajów. Są to m. in. podział zysków ze sprzedaży
ropy, ukaranie sprawców zbrodni wojennych.
Na terenie Sudanu znajduje się Darfur – prowincja, która jest prawdziwym
„kotłem narodowościowym”. Ludność Darfuru, przede wszystkim czarna, jest
prześladowana przez Arabów, popieranych przez prezydenta. Panuje tam
dramatyczna sytuacja – głód, brak wody, ubóstwo i bezprawie. Od 2013 roku
znacznie przybrały na sile walki na tle etnicznym. Bandyckie grupy napadające
na ludność czarną zmusiły ponad 2 miliony mieszkańców Darfuru do ucieczki z ich
własnych gospodarstw – między innymi do sąsiedniego Czadu. Szacuje się, że
dotychczas wymordowano nawet 200 tysięcy osób.
Ustrój społeczny Sudanu podporządkowany jest religii, islamowi. Jego
wyznawcy sprawują władzę i prześladują wyznawców innych religii i ludzi innych
ras. Nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić w bliskiej przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz